Stercosul okiem praktyka
15-02-2022"Rolnik planuje tej wiosny ograniczenie nawożenie azotowego w zbożach i rzepaku o ok. 10–20%. Mam kupiony jeszcze po niższych cenach RSM, który pokrywa wiosenne zapotrzebowanie na azot w ok. 80%. Mogę dokupić resztę po cenach o ok. 60% wyższych niż rok temu albo zastosować inne rozwiązanie. I właśnie ku niemu się skłaniam"
Rozwiązanie
Co to za rozwiązanie? – Myśląc o wyższych wydajnościach, szczególnie na słabszych stanowiskach, szukamy nowych rozwiązań. Od dwóch lat eksperymentujemy ze Stercosulem – mówi pan Arkadiusz. To produkt na polskim rynku stosunkowo nowy. Jego zadaniem jest zasilanie roślin siarką. Zawiera tiosiarczan amonu (tzw. ATS), czyli azot amonowy (ok. 12%) i siarkę (ok. 64% SO3) w formie tiosiarczanu, która w glebie przechodzi do formy dostępnej dla roślin natychmiast, czyli SO4 2- (ok. 50%) oraz do formy siarki elementarnej SO (ok. 50%), która staje się przyswajalna w dłuższym okresie. Stercosul ogranicza straty azotu, działając jak inhibitor. Dostarcza siarkę, sprzyja pobieraniu z gleby fosforu i żelaza. Można go też stosować w mieszaninie z RSM, mocznikiem, ale także z gnojowicą i pofermentem z biogazowni.
– Nasze dotychczasowe doświadczenia z tym preparatem są bardzo zachęcające. W pierwszym roku zastosowaliśmy go jeszcze niewiele, ale już w ub. sezonie został użyty zarówno w zbożach, jak i rzepakach. Został dodany do RSM w jednej dawce w pszenicach i to wystarczyło, żeby było widać efekty. Nie robiłem klasycznego doświadczenia z kontrolą i porównaniem plonów, ale na kawałku pszenic, gdzie Stercosulu zabrakło, rośliny miały wyraźnie słabszy wigor i jaśniejszą barwę. Dlatego uważam, że wykorzystanie tego preparatu tej wiosny, tym razem już w obu wjazdach z azotem pozwoli na niedokupowanie RSM. Chyba że cena tego nawozu gwałtownie spadnie, co jest raczej mało prawdopodobne – mówi pan Arkadiusz.
Strategie
W mieszaninie Stercosulu z RSM są zalecane dwie strategie. Pierwsza zakłada aplikację nawozu azotowego w niezmienionej dawce. W drugiej można obniżyć dawkę RSM o ok. 10%. Co brać pod uwagę decydując o wyborze strategii? Trzeba mieć do dyspozycji aktualne wyniki badań zasobności gleby w azot. Tam, gdzie gleba jest żyzna, zasobna w składniki pokarmowe, pH unormowane, jest życie mikrobiologiczne w glebie, tam można pozwolić sobie na zmniejszenie dawki RSM. Na stanowiskach uboższych w azot, lepiej zastosować pełną dawkę RSM. Pan Arkadiusz przez dwa lata stosował drugą z tych strategii. W bieżącym sezonie skłania się ku pierwszej z nich. Zapowiada, że w tym sezonie przeprowadzi klasyczne doświadczenie z kontrolą i zaprasza w żniwa na sprawdzenie jego wyników. Z przyjemnością skorzystamy z zaproszenia. Rolnik zaznacza, że w bieżącym sezonie zamierza zaaplikować pogłównie jeszcze jeden nawóz siarkowy na oziminy, czyli siarczan magnezu. – Dwa, trzy tygodnie przed RSM, o ile oczywiście da się wjechać w pole. Natomiast w przyszłym sezonie zamierzam zwiększyć dawkę Stercosulu, co pozwoli na wyeliminowanie jednego wjazdu, czyli wspomnianego dokarmiania siarczanem magnezu – mówi pan Arkadiusz. I dodaje, że rozważa także zastosowanie Stercosulu przedsiewnie na ściernisko. Preparat ten można bowiem stosować solo jesienią doglebowo pod rzepaki i zboża w dawce 100 l/ha. Ta aplikacja ma za zadanie zmniejszyć straty azotu mineralnego znajdującego się w glebie.
Tutaj znajdziesz PDF z całym artykułem opublikowanym w Tygodniu Poradniku Rolniczym: